wać się wyraźnie w umyśle widza. Tacy ludzie istnieją wprawdzie, istnieje ich bardzo wiele, ale właśnie dlatego szczegółowe rysy takiego typu są albo do wysokiego stopnia rozproszone, albo do wysokiego stopnia niewyraźne w indywiduach, które mogą dostarczyć wzorów, albo nakoniec, zatarte rysami innymi, należącymi, bądź co bądź, do innych kategoryi, bądź składającymi ogólną fizyonomię człowieka światowego, konwencyonalnego.
Ale właśnie owa, przy całej powszechności, nienamacalność typu w naturze, a silne scharakteryzowanie go na scenie podnosi potęgę satyry z jednej, zasługę autora z drugiej strony. Komedya tu staje na właściwym sobie gruncie, podnosi wady ogólne, na które w życiu może dlatego nie zważamy, że jest ich wszędzie pełno, i chłoszcze biczem śmieszności i ironii ciętej i zjadliwej, a subtelnej.
Tąż samą subtelnością rysunku i satyry odznacza się i trzecia postać: Nestorowicza. Jest to pozornie człowiek nieskazitelny, na życiu jego, jak sam sobie pochlebia, niema najmniejszej plamy. Owszem, jest to postać niby posągowa. On kieruje opinią publiczną, on jest ostatnią instancyą w rzeczach uczciwości. Doskonałość jego jest tak widoczną, że nawet sam nie może jej dostrzedz. Postać jego szlachetna i szanowna, zarówno jak jego słowa i ruchy. Całe życie spędził na usługach ludzkości. Jest
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/83
Ta strona została uwierzytelniona.
— 81 —