w Nebrasce, pod nazwiskiem Nowy Poznań. Ponieważ kandydatów nie brakło, zakupiono wkrótce grunta, i Nowy Poznań przeszedł także z dziedziny zamysłów w dziedzinę rzeczywistości. Obie gazety poczęły teraz wysławiać, każda swoją osadę, nie znajdując słów na potępienie przeciwnej. Nowemu Poznaniowi zarzucano, że położony jest w stepach, z których rzeczywiście składa się cała Nebraska, w krainie bezdrzewnej, gdzie nie będzie z czego pobudować domów, a nakoniec w okolicach, pustoszonych od czasu do czasu przez szarańczę. Barzyńscy odpowiadali natomiast, że grunta w Arkansas pokryte są dębami, których karczunek tak długo może się przeciągnąć, iż osadnicy z głodu pierwej poumierają; dalej mówiono, że okolica zakupiona, ma płytko tylko wastwę czarnoziemu, pod którą znajduje się nieurodzajny żwir, a nakoniec, iż okolica rok rocznie zatapianą bywa przez wody rzeki Arkansas, z czego powstają zabójcze febry i inne choroby, dziesiątkujące ludność. Obie strony wysyłały komisye, mające sprawdzić istotny stan rzeczy, ale komisye te, składając się z ludzi, należących do stronnictw, a zatem stronnych, powtarzały za i przeciw, wedle widoków stronnictw, a prawda zginęła ostatecznie pośród tego zamętu.
Wobec takiego stanu rzeczy, z największemi tylko zastrzeżeniami można wydać sąd
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 80.djvu/023
Ta strona została uwierzytelniona.