cy, Woothrup i niektórzy z towarzyszów naszych, związanych z nim interesami, pojechali dalej na Wschód do Omaha i Conncil Bluffs, a stamtąd przez Sioux-City do Czarnych Gór, reszta zaś, wraz ze mną, do San Francisco.
Do San Francisco przyjechałem mocno cierpiący, a dolegliwości moje nie opuściły mnie aż dotąd. Znalazłem tu Polaków, posmutniałych z powodu odjazdu pani Modrzejewskiej do New-Yorku. Wielka artystka nietylko wzbudziła ich podziw swoim talentem, ale zaletami serca i umysłu umiała zyskać sobie wszystkie serca. Towarzystwo polskie w Kalifornii wysłało też do niej komitet z adresem, zawierającym słowa podziękowania i wyrażenie uczuć niekłamanego smutku, jakim jej odjazd wszystkich przepełnił. Następnie, nie już komitet, ale wszyscy, wraz wielbicielami jej gry, przeprowadzili ją do Oakland, gdzie na drogę ofiarowano jej braterskie uściśnienie ręki i kwiaty.
Co do mnie, słabość, rozwijająca się początkowo coraz silniej, wstrzymała i opóźniła znacznie mój wyjazd do Europy. Wstrzymuje mnie ona i dotychczas ale zato pozwala mi pisać tak długie listy, jak ten obecny w którym pozwoliłem sobie nudzić czytelników.