się na naturze, na której to podstawie wspiera się i dotąd. Niemiecka sztuka dała przewagę idei nad formą, duszy nad kształtem zewnętrznym; włoska, w epoce odrodzenia, ukochała przedewszystkiem pyszną plastykę; flamandzka znów obrała sobie za cel głównie powszednią prawdę stosunków ludzkich i rzeczowych, zlekka zaledwie idealizowaną sposobem przedstawienia, kolorytem, rozkładem świateł i cieni. Francuzi nowocześni połączyli te trzy kierunki, co więcej, zdołali zachować między nimi prawdziwie estetyczną równowagę. Leżało to poniekąd w ich krwi, złożonej z pierwiastków rzymskich i germańskich, skutkiem czego poczucie ich artystyczne starało się pogodzić dwa odrębne te kierunki na zasadzie łączenia piękności formy z wyrazistością idei oraz na zasadzie prawdy, odnajdywanej w naturze.
Stąd wytworzyła się rodzajowość, polegająca na pochwyceniu pewnej idei życiowej ze strony szczególnie wyrazistej i poetycznej i na oddaniu jej w sposób równie naturalny, jak piękny. Przez to chwytanie życia za strony podnioślejsze, za idee i myśli poetyczne, uniknięto bez naruszenia prawdy powszedniości flamandzkiej. Francuz pragnął malować rzeczy i osoby równie dokładnie i równie charakterystycznie, jak Flamandczyk, jednakże nie poprzestawał na tem. Układ oryginalny świateł i cieniów, oczy patrzące z pod szerokiej kani kapelusza,
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 80.djvu/201
Ta strona została uwierzytelniona.