Uchwałę, wzbraniającą przekładów darmo, popierali szczególniej Francuzi z mniej zresztą szlachetnych pobudek, chodziło im bowiem głównie o franki, z których, jak im się zdaje, cały świat ograbia ich bezkarnie. Chciwość owa na susy i franki objawiła się nawet niejednokrotnie w walkach nieparlamentarnych i w niedopuszczeniu opozycyi do głosu. Opozycya jednak była słaba. Delegacye zagraniczne miały swoje wspomniane wyżej powody, które nakazywały im zgadzać się z ustawą. — Turgeniew oświadczył mniej w celu oponowania, niż w celu objaśnienia wewnętrznych stosunków literackich rosyjskich, że w Rosyi wyjątkowo zastęp tłumaczów składa się nie ze zwykłych rabusiów literackich, ale raczej z ludzi młodych pracujących, po największej części studentów uniwersytetu, którzy w przekładach znajdują często sposób do życia, zatem wyjątkowo, jako ubodzy i nie mogący płacić za prawo tłumaczenia, zasługują na uwzględnienie. Odpowiedział na to delegat wiedeński, że klasa ta niezaprzeczenie „fort intéressante” będzie miała otwarte zawsze pole do prywatnego porozumienia się z autorami, którzy położenie potrafią uwzględnić. Po tem objaśnieniu delegaci zagraniczni kolejno przystępowali do wypowiedzenia swego zdania w tej materyi. Polacy, po przemówieniu Wiśniowskiego, zgodzili się bezwzględnie z uchwałą, za nimi poszły delega-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 80.djvu/243
Ta strona została uwierzytelniona.