Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 81.djvu/182

Ta strona została uwierzytelniona.
—  178  —

postanowił odbyć parę posiedzeń w Michowie, jako mniej więcej środkowym punkcie wspomnianych gmin. Ponieważ jednak na kilkanaście godzin trudno byłoby wynaleźć mieszkania, a w Michowie jest duży dom, będący własnością gminy Chuda Wola, w której mieści się wójtowska kancelarya, sąd więc postanowił odbyć posiedzenia w tym właśnie domu i zawiadomił o tem wójta“. Tak odbył się prolog. W akcie pierwszym oznaczają tedy termin spraw, wzywają strony, skarżących, poszkodowanych, obwinionych, świadków, biegłych, wydają polecenie, by policya dostawiła oskarżonych o kradzież i szkody — słowem: przygotowują wszystko, co jest potrzebne do odbycia posiedzeń w Michowie. Tymczasem cóż się dzieje? Oto wójt zawiadamia, że „pan naczelnik“ nie pozwala mu udzielić kancelaryi na posiedzenie sądu. Zapytany naczelnik odpowiada, że o niczem nie słyszał i że nie ma nic przeciw temu. Sąd tryumfuje. Na tem kończy się akt pierwszy.
Akt II. Przygotowania. W wigilię spraw zjeżdża do Michowa sekretarz sądu, z woźnym, ze stróżem i z „całą bryką utensylii sądowych“, „a więc — pisze autor listu — przywieziono ukaz Piotra W. (ziercało), ustawy sądowe, kodeksy, akta spraw, druki i t. p., skończywszy na zielonem suknie i dzwonku. Na drugim wozie mieściły się skradzione przed-