mierz i inni. — Ach! żeby tylko ci czytelnicy lepiej umieli czytać!... O ileż to mniej rozegrywałoby się na całej przestrzeni kraju dramatów ludowych..
A propos dramatów: grano w ostatnich czasach „Emigracyę chłopską“ Anczyca. Zresztą w teatrze cisza. Ciszę tę sprowadziły „nasze nieobecne“, z których jedna może w tej chwili wyjeżdża już do Londynu, od drugiej zaś, jak wiadomo, dyrekcya w swoim czasie poczęła robić oszczędności... Pomysł był nader szczęśliwy, zaoszczędzono bowiem publiczności wiele pieniędzy, które inaczej byłyby przeszły do kasy teatralnej... Mamy natomiast operę włoską, podobno bardzo niezłą, mniej mówią o projektowanem przebyciu manheimskiej trupy niemieckiej, ale za to w niektórych salonach grywają komedyjki francuskie. — Allright! — dodajemy po angielsku.