Nic rzadszego, jak prawdziwie poczytna księga podróżnicza, podróżnik albowiem bywa albo specyalistą — i wówczas badania i opisy jego dla większości czytelników są niedostępne, albo, co się nader często zdarza, nie umie spostrzeżeń swych wyrażać w sposób artystyczny i wydatny. Człowiekowi, który sam widział pewne kraje i ludzi, każdy opis wystarcza, bo mu widziane przypomina, mało zaś kto potrafi postawić się w położeniu czytelników, którym sam opis musi zastąpić wszystko. Z pomiędzy podróżników, którzy zasłynęli w ostatnich czasach barwnością i jasnością opowiadania jedno z pierwszych miejsc zajmuje Edmund de Amicis. Mamy właśnie przed sobą przekład jego podróży do Marokko, dokonany przez p. z Siemiradzkich Obrąpalską, a wydany nakładem Filipa Sulimierskiego. De Amicis w pierwszym zaraz rozdziale przenosi czytelnika wraz ze sobą na grunt afrykański. Książ-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 81.djvu/230
Ta strona została uwierzytelniona.
Mieszaniny literacko-artystyczne.
Edmunda de Amicis: „Marokko.“ Przekład Maryi z Siemiradzkich Obrąpalskiej, nakład F. Sulimierskiego. T. J. Hodi: „Pan Slepy-Paweł“.