Nie myślę zupełnie, by Europa mogła uwierzyć w nirwanę; przyznaję jednak, że buddyzm — dziś już lepiej znany — ma szczególny urok dla umysłów wyzwolonych i ciekawych, że łaska Sakya-Muni’ego udziela się z łatwością sercom nieuprzedzonym. Rzecz zadziwiająca: źródło etyczne, które wytrysnęło przed rozkwitem geniuszu helleńskiego u stóp Himalajów, zachowało dotąd całą swą niewyczerpaną czystość i świeżość upajającą. Dla naszej starej cierpiącej ludzkości mędrzec z Kapilawastu jest jeszcze dziś najlepszym doradcą i najmilszym pocieszycielem.
Buddyzm prawie nie jest religią; — właściwie nie ma on swej kosmogonii, ani bogów, ani obrządków. Jest to nauka moralna najpiękniejsza ze wszystkich; światopogląd, który zgadza się z najśmielszemi dociekaniami nauki współczesnej. Bez przelania kropli krwi bud-
Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/009
Ta strona została uwierzytelniona.