Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/109

Ta strona została uwierzytelniona.

pragnąłbym tu zostać; nie czuję się tu już ani samotnym, ani wykolejonym; jakieś rozrzewnienie mię ogarnia. Zapomnę o niem za godzinę, — lecz jakże podobne ono do tego, co nazywamy miłością, tkliwością, uczuciem, co chcielibyśmy uważać za rzecz wzniosłą i wielką.
I za tą jedną chwilą osiada w nim żal. Jakże więc niema być śmiertelnie smutnym? Naskórek ma przedziwnie wrażliwy; — w głębi nie odczuwa nic. Wszystkie rozkosze i cierpienia świata, jak bajadery przed swym radżą zawodzą koło niego krąg taneczny, a dusza jego jest wciąż pusta, ponura i obojętna. Do niej nic się nie przedarło. W takiem usposobieniu najlepiej pisać można dzieła, które przejąć mają czytelników. Chateaubriand bez swego wieczystego znudzenia, nie napisałby był »René’go«.
Jednocześnie z Lotiego: »Jesienią japońską«, Guy de Maupassant wydał zbiór nowel pod tytułem »Z lewej ręki«; ta nazwa tłomaczy rzecz samą. Nowele te są bardzo różne pod względem nastroju i formy. Nie wszystkie jednaką mają wartość, na wszystkich jednak znać rękę mistrza: jest tu pewność, siła,