gdyby się nie spodziewał, że w tem co czyni obraża Boga i smuci aniołów.
Są to niewątpliwie uczucia przewrotne: odróżniają one Baudelairea od dawnych mnichów, którzy szczerze lękali się namiętnych wizyj nocnych. Przewrotność Baudelairea jest wynikiem pychy: w swej dumie pragnąłby, by wszystkie jego postępki, nawet najdrobniejsze rozpustki, miały swą doniosłość. Rad jest, że wszystko to może uważać za grzech i interesować tem niebo i piekło. W istocie posiadał on zawsze tylko pół-wiary. Jedynie myśl jego jest zupełnie chrześciańska; serce i uczucie były chrześciaństwu obce. Opowiadają, że raz jeden z jego przyjaciół, oficer marynarki, pokazał mu fetysza, przywiezionego z Afryki — była to potworna główka, wyrznięta z kawałka drzewa — dzieło jakiegoś nędznego murzyna.
— Porządnie to brzydkie — powiada ów oficer i odrzucił ją z pogardą.
— Co robisz! rzecze Baudelaire z niepokojem. A gdyby to właśnie był Bóg prawdziwy?
Są to najgłębsze słowa, jakie kiedykolwiek
Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/155
Ta strona została uwierzytelniona.