Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/198

Ta strona została uwierzytelniona.

rzyszów, aby za jego przykładem mocowali się z chłopstwem.
Kobietami gardził; poślubiwszy Karolinę d’Albert, córkę króla Nawarry, opuścił ją w kilka dni po ślubie i nigdy nie widział jej więcej. W jednej z wypraw swoich w Romanii upodobał sobie piękną żonę kapitana weneckiego i kazał ją porwać; w Kapui zachował dla siebie najpiękniejsze branki, w namiocie jego widywano piękną, wysoką dziewczynę, której nikt nie znał nazwiska, ni pochodzenia, i która towarzyszyła mu na wyprawach wojennych. Matka dwojga jego nieślubnych dzieci nieznana jest nawet z imienia; żadna kobieta nie była nigdy na chwilę przedmiotem jego myśli. Ale człowiek ten piękny i silny w jednym dniu stracił przy kobiecie zdrowie swe i piękność. W dwudziestym piątym roku życia twarz jego pokryła się krostami i pryszczami, które nie zniknęły aż do śmierci. Oczy jego stały się podobne do zaropiałych jam. Odtąd był odrażający.
Wiadomo, że ze śmiercią Aleksandra VI. upadła potęga Cezara. Zdradzony przez Gonzalva z Korduby, książę Romanii musiał zrzec