Strona:Pisma zbiorowe Józefa Piłsudskiego T04.djvu/112

Ta strona została przepisana.

stunku do wojska. Byłyby one zarazem stałym rezerwoarem, przez który łatwiej aniżeli w jakikolwiek inny sposób przechodziliby rekruci w okresie ochotniczego formowania wojska. Obok tego możnaby ze starszych ludzi, popierających podobny ruch, przygotować część tej polskiej maszyny, która będzie konieczna dla współdziałania z siłami technicznymi państw centralnych w drugim okresie, gdy będzie można już przejść do normalnego tworzenia wojska przez pobór.
Inicjatywa i nadanie jednolitego kierunku tej akcji przygotowawczej powinny być oddane w ręce Rady Stanu, względnie w ręce wyznaczonego referenta.
Akcja ta powinna opierać się na komitetach prowincjonalnych, złożonych z bezwzględnych zwolenników wojskowości. Zadaniem tych komitetów byłaby moralna opieka nad podobnymi stowarzyszeniami, a których z natury rzeczy brałaby przede wszystkim udział młodzież wiejska i miejska. Dalszym zadaniem byłoby reprezentowanie owych stowarzyszeń sportowo-militarnych przed władzami, zbieranie dla nich funduszów, popularyzacja wojskowego wychowania wśród społeczeństwa. Komitety te objęłyby wreszcie pracę wydawniczą, która musiałaby mieć przede wszystkim nie publicystyczno-polityczny charakter lecz bardziej militarny.
Tu mam na myśli zużytkowanie materiału historycznego, popularno-technicznego z możliwym powstrzymaniem się od wycieczek w dziedzinę polityki czy to przeszłości, czy teraźniejszości. Chciałbym bardzo, aby tę dziedzinę pracy należycie oceniono, albowiem jedynie ona zwalcza skutecznie cywilizm ogółu społeczeństwa, wdraża do karności i opanowywania siebie oraz przygotowuje możność odbycia w niedalekiej przyszłości wyborów do przyszłego sejmu pod hasłem wystawienia armii z własnej woli narodu.
Byłoby to na polski sposób czymś w rodzaju stowarzyszeń, które okazały się pożytecznymi — także i w Niemczech — dla zdobycia tych czy innych potrzeb wojskowych (np. Flottenverein, Schützenverein itd.).
Na podstawie zdobytej popularności dla idei wojskowej i dla ofiar, które społeczeństwo dla celów wojny ponosić musi, można potem przejść niejako do drugiej fazy, w której okaże się już oczywistością, że istniejące polskie siły techniczne nie starczą do dalszego organizowania armii i że trzeba będzie sięgnąć do obcych rezerwoarów. Musi to jednak wypływać samo z siebie, a nie śmie być z góry i za wcześnie narzucone. Wówczas konieczną będzie pomoc ze strony pastw centralnych nie tylko techniczna, ale i w postaci odpowiedniego personalu