Strona:Pismo Święte Starego Testamentu czyli Zakon Mojżeszowy i Prorocy.pdf/11

Ta strona została przepisana.

Boskiemi się oczyszcza, oświeca i ulepsza, ponieważ wtedy Sam Bóg przez słowa Pisma świętego z nią rozmawia.“ (Jan Chryz. De Lazar. Il).
Ty przeto, synu, przedewszystkiem staraj się czytać Pismo święte, ale pilnie uważaj, bo potrzeba nam pilnej uwagi w czytaniu rzeczy Bożych, żebyśmy czego o nich nierozumnie nie powiedzieli albo nie pomyśleli. A dokładając starania w czytaniu Pism Bożych z wiarą i dobrem, które się Bogu podoba, uprzedniem przekonaniem, kołacz tam, gdzie zamknięte jest a będzie ci otworzone przez odźwiernego, to jest Ducha Św. o którym mówi Pan Jezus: „Temu odźwierny otwiera.“ (Jan. 10, 3). I pilnie czytając Pismo Boże, z prawdziwą i mocną wiarą szukaj zrozumienia tego znaczenia i tej myśli, która ukryta jest w Boskich Pismach. Ale nie poprzestań na kołataniu i szukaniu. Albowiem także bardzo potrzebna jest do zrozumienia rzeczy Bożych modlitwa, do której zachęcając Zbawiciel, nietylko powiedział: „Kołaczcie, a będzie wam otworzone,“ i „szukajcie a znajdziecie,“ ale też „proście, a będzie wam dane.“— (Oryg. Princip. 1, 2; Epist. ad Gregor.).
3. Pismo święte jest lekarstwem na wszystkie choroby duchowe.
„Wszelkie Pismo święte od Boga natchnione pożyteczne jest i na to jest przez Ducha Świętego napisane, abyśmy w niem jako w powszechnej lecznicy wszyscy lekarstwo znajdowali, każdy na swoją własną chorobę.“ (Bazyli Sermo 1. in I. part. Psalm. Ep. ad Greg. Theol.).
„Zawsze więc was napominałem i napominać nie przestanę, żebyście nie poprzestawali tylko na tem, co tutaj w kościele usłyszycie, ale żebyście Pismo święte pilnie i w domu czytali. Niech nikt nie mówi: „Ja mam zajęcie i obowiązki w urzędzie, zajmuję się sprawami społecznemi, pracuję w rzemiośle, czy fabryce, mam żonę, dzieci, opiekuję się rodziną, jestem człowiekiem świeckim i nie moja jest rzecz zajmować się czytaniem Pisma świętego; niech je czytają ci, co opuścili świat, wiodą życie odosobnione, zakonne.“ „Co mówisz człowiecze? Nie masz obowiązku czytania Pisma świętego, dlatego że masz wiele zajęć i trosk wśród świata? Właśnie dlatego twoja powinnością jest bardziej, niż zakonnika nie zaniedbywać czytania Pisma świętego. Zakonnicy bowiem nie potrzebują tyle pomocy od Pisma św., co wy jej potrzebujecie; gdyż oni będąc odosobnieni od świata, od zgiełku i trosk ziemskich, znajdują się jakby w porcie bezpiecznym; ale wy jakby wśród wzburzonego morza żyjecie. Czy chcecie, czy nie chcecie, zewsząd grzechy i pokusy was napastują. Zawsze więc potrzebujecie ciągłej pociechy i zachęty, umocnienia, które Pismo święte swym czytelnikom daje. Zakonnicy są zdala od bitwy, a wy ciągle na froncie, często odnosicie rany, częściej też niż oni potrzebujecie lekarstwa, które w Piśmie świętem znaleźć możecie. Żona pobudza cię do gniewu i złości, syn swem postępowaniem zasmuca, przyjaciel zawodzi, sąsiad szkodę wyrządza, nieprzyjaciel szkodzi, sędzia karą grozi, ubóstwo dolega, śmierć bliźnich zasmuca, powodzenie nadyma, przeciwności zniechęcają. Dlatego zawsze powinieneś mieć na sobie pancerz Pisma świętego. Zrozum więc; że pośród sideł i zasadzek chodzisz. Pożądliwość ciała bowiem silniej powstaje przeciwko tym, którzy w świecie żyją. Tembardziej więc potrzebujesz lekarstwa, któreby zadane ci rany uleczyło, od nowych zabezpieczyło i zdaleka w ciebie godzące strzały ogniste zagasiło. A lekarstwem tem jest pilne czytanie Pisma świętego. Nie może być powtarzam, nie może być, aby kto mógł osiągnąć zbawienie, jeśliby czytania Pisma świętego zaniedbał. Bo jeśli codziennie otrzymując rany, nie będziemy też codzień przyjmować lekarstwa, to skąd poweźmiemy nadzieję uleczenia się? (Chryz. Laz. III).
„Pismo święte naprowadza na drogę blądzących, jest pokarmem dla umysłów szlachetnych i prawdziwą rozkoszą dla umysłów genialnych. Te tylko umysły są mu przeciwne, które albo nie znają jego treści, albo będąc chore czują wstręt do zawartego w niem lekarstwa.
„Niestety widzimy nieraz ludzi zdolnych, poświęcających się naukowym badaniom, którzy jednak, co się tyczy Pisma świętego, nie chcą sobie zadać nawet tyle trudu, żeby choć kartki jego przerzucić. A do dzieł najznakomitszych mistrzów Pisma świętego (to jest Ojców Kościoła) nawet zajrzeć nie myślą. Za nic sobie ważą ich wieloletnie studya nad Pismem świętem, wykłady i rozum, nie przypuszczając nawet, żeby mogli co godnego uwagi napisać. Natomiast ślepo wierzą jawnym wrogom Pisma świętego, ich fałszywym zarzutom, niedorzecznym wnioskom, i z taką łatwością im ufają i wierzą, że nawet najniedorzeczniejsze ich brednie za nieomylną | prawdę poczytują.” (Aug. De utilit, ered. 6. Ep. ad Vol. 5). h