latach wdowieństwa przyniósł niewysłowione gorycze i utrapienia. Skon żony odbił się i na stanie majątkowym; przyszły troski ciężkie, nieraz bardzo dolegliwe.
Twórczość literacka wszakże nie ustawała, nawet się wzmogła. Prócz liryk w ciągu pięciu lat 1872—7 napisał El...y cztery utwory dramatyczne i kilka rozpraw odczytanych publicznie. Na wycieczkach letnich przybywały nowe ogniwa do łańcucha „W Tatrach“. Liryki nietatrzańskie wytworzyły album ofiarowane p. Tarnowskiej. Poetyczność myślowa osnuwała się chętnie na tematach starożytnych. Powstały teraz: „Lykofron do Fatum“, „Tantal“, „Ociemniały Thamyris“, powstał zrąb tragedyi „Prometeusz“. Na ten okres przypadają próby przekładów z Danta. Zachęcano poetę kilkakrotnie, aby przełożył całą Komedyą, a przynajmniej Piekło, ale zachęcano daremnie: do pracy ciągłej a większej zaprządz się nie zdołał.
Czas potęgował ową poetyczność rozumową, która niepokoje i zachwyty młodości przetwarzała na mądrość wieku dojrzałego, nie naruszając przecież w niczem religii ideałów wszechludzkich i wśród ludzkości indywidualnych. W sonetach „Nad głębiami“, od końca r. 1882, niema jednego zgrzytu, jednego wyrzeczenia się, zaprzaństwa, bluzgnięcia na dawniej czczone świętości: jest tylko poetyczne tłómaczenie jakby mechanizmu wszechbytu, ukazywanie nieodwróconych konieczności kształtów i przemian, sprzeciwieństw i harmonii w życiu natury przestrzeniowej, ludzkości i człowieka. Tuż obok tego wieńca uwitego z pięknych nieśmiertelników oko dostrzega jego dopełnienia pojedyńcze, z których najwyraźniejszem jest „Wobec Sfinksa“.
Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/028
Ta strona została uwierzytelniona.