Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/113

Ta strona została uwierzytelniona.

I myślałem, że przed nią uklęknę
I zawołam w nadziemskiej ekstazy
Słodkim śnie:
„Jesteś wszystkiem, co dobre i piękne!
Ja cię kocham nad wszystkie wyrazy;
Kochaj mnie!”

Lecz złudzenie moje krótko trwało:
Poszła dalej — zimno, obojętnie —
Próżnom drżał!
Nie widziała, co się ze mną działo,
Nie przeczuła, żebym dla niej chętnie
Życie dał;

I zniknęła, jak w sennem marzeniu...
A jam jeszcze w naszych uczuć wierzył
Cichy ślub;
Bom w tem krótkiem, przelotnem widzeniu
Długie lata słodkich wzruszeń przeżył
U jej stóp.