Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/191

Ta strona została uwierzytelniona.
Aszera.



Ponad ziemskim lecąc globem,
W brylantowych skrzę się rosach;
Wonne róże na mych włosach,
Z moich ramion spływa bluszcz;
Nad otwartym stanę grobem,
Pocałunki śląc namiętne,
I uwiodę cienie smętne
W lazurowych kraje puszcz.

Niegdyś, dawniej świat młodzieńczy
Rozmarzyłam w sen lubieżny,
Do mej piersi tuląc śnieżnéj,
W namiętności strojąc kwiat;
Dziś mię próżno róża wieńczy:
Zapoznane bóstwo błędne
Bez uścisków schnę i więdnę,
Opłakując dawny świat.