Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 104.png

Ta strona została uwierzytelniona.

chwałą boską, porwał ze szczytu Karpat ogromny kawał skały i leciał z nią pewnéj nocy w zamiarze rzucenia na szczyt kościoła; lecz szczęściem kur wtedy zapiał i głaz runął w to miejsce, gdzie dzisiaj leży.


81. Zaklęta dziewczyna pod Strzelnem.

Niedaleko klasztoru Norbertanek w Strzelnie (pod Inowrocławiem) we wsi zwanéj Młyny, znajduje się głaz ogromny, wyobrażający w oddaleniu dość dobrze postać człowieka, niosącego wodę w wiadrach. Jest podanie, że w głaz ten przemieniła się przed laty pewna służebna dziewczyna. Miała ona być niezmiernie leniwą i gdziekolwiek ją gospodyni wysłała, lubiła się długo zabawić. Jednego razu poszła z wiadrami do pobliskiego źródła czerpać wodę i zwyczajem swoim niewracała długo do domu. Gospodyni zniecierpliwiona rzekła w uniesieniu: bodaj taka dziewczyna skamieniała! Poczém upływa jedna i druga godzina, a dziewczyna nie wraca. Nareszcie gospodyni wychodzi z domu szukać jéj z obawy, czy w wodę niewpadła. Lecz jakież było zdziwienie gospodyni i przestrach, gdy nad źródłem zastaje dziewczynę, w skutek jéj przeklonu, wraz z wiadrami w kamień przemienioną!


82. Droga Serpiahy.[1]

W jedném państwie, w dalekiéj krainie, król miał bardzo ładną królewnę, a wielką czarownicę, z którą

  1. Droga ta około Kaniowa uważaną jest od ludu za złowieszczą i służy za przekleństwo: A szczobyś popaw na Serpiażyn szlach (bodajeś poszedł drogą Serpiahi). Pan Izopolski mniema, że ta droga nosi nazwę od Serpiahi, het. kozackiego zwanego Podkową. Koniec tego podania zgadza się z okolicznościami śmierci tego hetmana, ścięty on był we Lwowie jako przeniewierczy hospodar wołoski, nie jako hetman kozacki. Ciało jego odprowadzili kozacy do Kaniowa.