Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 1.djvu/111

Ta strona została skorygowana.

Cywilizacya może tylko w Polsce być bronioną. Polska, jak była obroną chrześciaństwa, tak dzisiaj jest obroną cywilizacyi. Dopóki Polski niema, cywilizacya będzie wiecznie zagrożoną; dobrze więc i trafnie i zgodnie z rzeczą pojął lud moskiewski, że wojna za cywilizacyą nie może być wojną za Turcyą, lecz za Polskę.
Weszliśmy do Terespola. Miasteczko to małe, siadło na łęgu pod bokiem fortecy; nie muruje się, nie rozszerza, gdyż wie, że w razie wojny, oblężenia i szturmu mury jego rozsypią się w gruzy a domy spłoną ogniem bomb i kartaczów. Domy rozrzucone, ulice napełnił lud wiejski, zebrany dla sprzedaży i kupna; żydzi wszędzie i zawsze handlujący i żołdactwo, które pomaga ogólnemu ruchowi swojem kręceniem i wypatrywaniem niepilnych i nieostrożnych kupców.
Zaraz za Terespolem zaczynają się wały i przykopy brzeskiej fortecy. Przeszliśmy przez jedną i drugą obronną linią; wały zielone błyszczą działami, bastyony i mury czerwono pomalowane dają jej groźny widok. Uważają tę fortecę za jedną z silniejszych: położenie jednak przystępne, dominowanie miejscowości zafortecznej nad jej platformą zdaje się ułatwiać oblężenie i pomimo mocnych fortyfikacyi, ziemnych szańców, ułatwiać jej zdobycie. Drogi we fortecy wysadzone drzewami i utrzymywane porządnie i czysto; na nich zrzadka pokazują się miejscowe damy, używając wieczornej przechadzki; są to żony oficerów, wystroiły się w batysty i jedwabie; oficerowie przy swoich połowicach. Dzieci i mamki dają widok cokolwiek dziwny we fortecy. Przechodząc obok tych panów, byliśmy ciągle zmuszani przez konwojnych do zdejmowania naszych rekruckich czapek i tak prawie całą fortecę przeszliśmy z odkrytą głową, bo co krok napotykaliśmy jakiegoś oficera, majora lub pułkownika.
Drobne jeszcze dzieciny, ubrane w mundurkach, także używają wieczornego ciepła; są to kadeci — malcy, już wyuczone form wojskowych, postępują śmiało, sztywno jak żołnierze. W brzeskim korpusie kadetów jest dużo polskich dzieci; zapominają tu ojczystej mowy, wychowywane od ma-