nieprzewidzianych, nieoczekiwanych a sprzyjających okoliczności odbudować państwo, które potrafią zrobić światłem, porządnem, dobrem i korzystnem dla siebie i ludzkości.
Tak, powtarzamy, kto tępi wady, kto wychodzi z mierności moralnej i umysłowej, kto swoją wolę poświęca li tylko poczciwej woli rodaków, kto umie się zgodzić gdzie potrzeba, kto wierzy stale i mocno w przyszłość Polski, ten pracuje dla niepodległości narodowej.
Dobry gospodarz, który uprawia swoją rolę, karmi pomocników, braci ludzi, który rzuca ziarno w ziemię nie tylko z myślą korzyści własnej, ale i ogólnej korzyści rodaków i kraju: który uwłaszcza chłopów i stara się o ich oświatę i ducha; który wspiera piśmiennictwo, talent, sztukę, przemysł, nie sprzedaje i nie puszcza w arędę swojej ziemi cudzoziemcom — gospodarz ten na swoim zagonie, w swej chacie pracuje dla niepodległości ojczyzny! Rzemieślnik pilny i biegły, kupiec polski, który podnosi handel narodowy, przemysłowiec, co kształci ziomków w swoim fachu i podnosi przemysł polski, wszyscy są godni szacunku, bo wszyscy przy rozwijaniu siebie, jeżeli są przejęci duchem narodowym, zwracają swą pracę dla ogólnego dobra narodu; w wielkiej zaś chwili otrząśnienia jarzma, korzyści jakie kraj z tych ludzi czerpać może, spotęgują się. Młodzieniec, który prowadzi się zacnie i wstrzemięźliwie, nie jest leniwcem, uczy się i wykształca w umiejętnościach, w sztuce, w wojaczce lub gospodarstwie, przemyśle lub handlu, nigdy nie zaniedbuje obowiązku względem Polski, jest pracownikiem wolności ojczyzny!
Wychowanie synów i córek jest przedewszystkiem wzniosłą i wspaniałą pracą dla ojczystej niepodległości. Dzieci moralne i rozumne, kochające Polskę, w żelaznych czasach niewoli umiejące z korzyścią pracować, a w potrzebie zdolne poświęcić wolność, majątek i życie, są najwyższą pochwałą dla was matki i nauczyciele: przez nich dałyście Bogu rozumne sługi, Polsce mądrych synów, którzy będą umieli wyrwać ją z toni. Czczę te matki, korzę się przed niemi, bo widzę jak one umacniają, utwierdzają swe dzieci na trudne życie, odpychają wpływy faryzeuszów i ludzi rządowych,
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 1.djvu/54
Ta strona została skorygowana.