Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/136

Ta strona została uwierzytelniona.

pobudzić i rozruchać ducha do cichej modlitwy, zrobili jej warunkiem i zamienili w religijny obowiązek. Prawosławni od patrzenia na niebo przez dziury swego mieszkania, nazwali ich dziurnikami.
Ohońcy modlą się siedząc samotni i pochyleni. Zamyślając się o wielkości Boga, kruszą swoje serca, a przypominając grzechy, które popełnili, ciężko wzdychają i wyrzucają z piersi boleśny wykrzyknik och! Wykrzyknik ten stał się zwyczajem, koniecznym w obrzędzie modlitwy i od niego całą sektę nazwali Ochohonią.
W ogóle we wszystkich sektach grecko-rosyjskiej cerkwi, obrzęd jest rzeczą główną. Uważają go i stawią wyżej, niżeli treść wiary, i trzymają się go szczerze i niezłomnie, niedopuszczając w nim uporczywie żadnej odmiany i postępu. Jest to religia skamieniała i całkiem zamieniona na obrząd i w symbol, którego wierni nie pojmują a rozwinięcia jego niedopuszczają.

Upowszechnienie nowego testamentu i psałterza Dawidowego jest w Moskwie, mianowicie pomiędzy starowiercami, dosyć znaczne. Nie tylko w miastach, ale i we wsiach zdarzają się umiejący czytać ludzie, którzy się zagłębiają w tajemnice słowa Bożego. Starowiercy pogardzają nowemi księgami i obrazami, podejrzywają w nich dobroć prawdy i jej wartość. Ksiąg ich rząd carski niedozwala drukować, gorliwie więc przepisują je i rozsyłają za ogromne pieniądze pomiędzy swoich wyznawców. W jednej ze starowierczych ksiąg wyczytałem rozkaz prześladowania, gubienia, męczenia wszystkich, którzy odstąpią od starowierczej wiary. Karanie nowatorów podane tu jest za prawne, dobre i zgadzające się z wolą Boga. Argumentacya w ich księgach obchodzi się bez rozumowania. Dla ślepej wiary dosyć jest prostego zdania, byle na niem osiadła rdza tradycyi i mech starości[1].

  1. Obrzędy starowierców potępione zostały przez sobór moskiewski 13. maja 1667. r. Ukaz 27. października 1800. r. dozwala starowiercom wolnego odprawiania swoich obrządków, pod warunkiem podstępnym przyjęcia duchowieństwa święconego przez prawosławnych biskupów. Za początek odszczepieństwa naznaczają rozkaz patryarchy Nikona poprawienia ksiąg religijnych i odsunięcia z nich wszystkiego, co było niezgodnem a wyobrażeniami ówczesnego du-