jami i łupieztwem. Obiecana łaska uspokoiła Baszkirów — poddali się. Za czasów Piotra Wielkiego komisarz ufimski Siergiejew, pod którego zarządem znajdowali się Baszkiry, pod pozorem wyszukiwania zbiegłych rekrutów, rewidował ich domy, zabierał im konie i rozwinął surowy systemat ucisku. Baszkiry zniechęceni, schwycili za broń i powstali razem z Meszczerakami, Tatarami i innemi ludami zamieszkującemi w dzisiejszej orenburskiej gubernii. Bunt rozszerzał się jak błyskawica i wszystkie ziemie aż do Kazania, zniszczył ogniem i mieczem. Przez cztery lata 1705, 1706, 1707 i 1708 jenerałowie Piotra Wielkiego nie mogli stłumić buntu, i chociaż Kudriawców, wojewoda Kazania, i kniaź Chowański pobili ich kilkakrotnie, przecież pożaru ugasić nie mogli, który wreszcie niemając w sobie nowych żywiołów, nie kierowany silną i umiejącą organizować ręką, sam upadł.
Za panowania Anny 1735. r. zbuntowali się po trzeci raz Baszkiry, z tego powodu, iż rząd pomimo ich woli i prawa budował twierdze w ich ziemi nad Jaikiem. Bunt ten okropniejszym był niż poprzednie, okrucieństwa wzmogły się, a pożogi, rabunki szerzyły wszędzie trwogę i zniszczenie.
Przez 6 lat nie mogły wojska moskiewskie pokonać rozżartych Baszkirów, aż wreszcie sami 1741. roku poddali się. Naczelników ruchu i winniejszych surowo śmiercią karano — do 30,000 Baszkirów zginęło na placach egzekucyi, na szubienicach lub pod kulami a ziemie będące ich własnością osadzone zostały przez inne plemiona. Odtąd raz tylko jeden samodzielnie buntowali się Baszkiry, 1755. r. 10,000 wyemigrowało na stepy kirgizkie, lecz z powodu zajść z Kirgizami, wrócili do dawnych siedzib. Roku 1744. zmuszono Baszkirów do służby wojskowej i pilnowania granic; za czasów Pugaczewa wzięli udział w jego buncie, a 1798. roku dano im kozacką organizacyę, która ich zamieniła na lud posłuszny, trwożliwy, niewolniczy a nie wygluzowała z ich charakteru popędu do łupieztwa i grabieży.
Klimat permskiej gubernii jest w ogóle surowy i zimny, siłę mrozów podnoszą wiatry wiejące od morza lodowatego. Północna część gubernii za 60 stopni szerokości jeograficznej,
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/179
Ta strona została skorygowana.