Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/29

Ta strona została przepisana.

go nagle wiatr przeciągający z okien we drzwi i że od tej chwili głowa zaczęła mu kręcić się jak na sprężynie; inni zaś mówią, że chąc uwolnić się od wojska, do którego miał być wzięty, wsadził w ucho jakiegoś żuczka i że od tego czasu zachorował; rozumie się, że do wojska w takim stanie wziąźć go nie mogli, lecz żuczka z głowy nie mógł już wyprowadzić i unieszczęśliwił się na całe życie.
Obok kaleki miał swe legowisko młody starowierca, którego historya jako malującą usposobienie i położenie starowierców w skróceniu podaję. Na moskiewskiem przedmieściu w Rydze mieszka dużo starowierców; mieli oni tam kaplicę swoją, popa i jawnie odprawiali nabożeństwa swoje. Około 1850. roku gubernator rygski Suworów wydal rozkaz zabraniający im publicznego nabożeństwa; starowiercy nie posłuchali rozkazu i jak poprzednio zbierali się na modlitwę w kaplicy. Widząc to gubernator rozkazał zapieczętować kaplicę i zabrać kościelne ich księgi. Urzędnicy za pomocą wielu żołnierzy otoczyli kaplicę i przystąpili do wykonania rozkazu. Było to wieczorem — młodzież starowiercza wracała z roboty, a widząc co się dzieje, stanęła w obronie świątyni i gradem kamieni sypnęła na wojsko: wszczęła się żwawa bójka, wojsko przemogło, siedmdziesięciu starowierców aresztowało i kaplicę zapieczętowało, zabrawszy z niej poprzednio wszystkie księgi. Długo ciągnęła się ta sprawa starowierców, skończyła się zaś bardzo smutnie dla nich, albowiem wielu zmusili do przyjęcia prawosławia, wielu wcielono do wojska na Kaukazie lub posłano na osiedlenie i do kopalni w Syberyi. Nasz starowierca różnił się głównie szczodrością od swoich współwyznawców wiadomo bowiem, że starowiercy podobnie jak żydzi u nas są oszczędni, skąpi a nawet sknery. O czystości mają bardzo błędne wyobrażenia; mówią oni, że człowiek powinien folgować swojej naturze i nie powinien wstrzymywać popędów namiętności — ztąd moralność ich jest mocno podkopaną; stracenie czystości dziewiczej nie uważa się za hańbę, a niewierności małżeńskiej za grzech, Z drugiej strony starowiercy odznaczają się miłosierdziem chrześciańskiem: liczne jałmużny dawane aresztantom, naj-