wi powody które go powinny nakłonić do zezwolenia na bill trzechletności parlamentu, a Swift poparł zdanie Sir Williama dowodami wyjętemi z historyi angielskiej. Król jednak uparł się przy swojem zdaniu i bill ten za wpływem korony odrzuconym został przez izbę niższą. Było to pierwsze zetknięcie się Swifta z dworem, i często powtarzał swoim przyjaciołom że uleczyło go z próżności, rachował zapewne na pomyślny skutek negocyacyi i zmartwił się widząc że się nie udała.
Kiedy Swift wrócił do Irlandyi, opatrzony posadą sto funtów szterlingów dochodu czyniącą, biskupi do których się udawał w celu wyświęcenia się, żądali od niego świadectwa dobrego zachowania się w czasie pobytu przy Sir Williamie Temple. Warunek ten był nieprzyjemny; aby otrzymać świadectwo trzeba było uniżyć się, napisać prośbę. Nareszcie po pięcio-miesięcznem wahaniu się napisał list przepraszający, i prośba jego wysłuchaną została. — List Swifta, był zapewne pierwszym krokiem do pojednania się ze swym patronem. — W dwanaście dni otrzymał żądane świadectwo, bo akt wyświęcenia na dyakona datowany jest 18 października 1694, a na księdza 13