wiecej do rzeczywistości zbliżone, nie przewyższa może Gulliwera w powadze i prawdopodobieństwie powieści.
Opisanie osoby samego Gulliwera tak jest pełne życia iż majtek jeden utrzymywał że znał dobrze kapitana Gulliwera, ale że on mieszkał w Wapping a nie w Rotherhithe. Ta właśnie sprzeczność pomiędzy naturalną łatwością i prostotą stylu a opowiadanemi dziwami, stanowi jeden z najczarowniejszych powabów tej pamiętnej satyry, wyszydzającej ułomności, głuptwa i występki rodu ludzkiego.
Dokładne wyrachowania znajdujące się w pierwszych dwóch częściach zwiększają jeszcze prawdopodobieństwo powieści. Powiadają, iż kiedy proporcye starannie są zachowane w opisie przedmiotu jakiego znajdującego się w naturze, cudotworność jego, czy małością czy wielkością zadziwiająca, mniej się nam czuć daje. Pewną jest rzeczą, że zachowanie proporcyi jest nieodzownym przymiotem prawdy, a tem samem i prawdopodobieństwa. Jeżeli czytelnik raz przypuści istnienie ludzi, których jak naocznie przez siebie widzianych podróżny nam opisuje, nieznajdzie już potem najmniejszej sprzeczności w całym ciągu powieści. Owszem zdaje się że Gulliwer i ludzie których widzi, postępują sobie we wszystkiem tak jak powinni znajdując się w pomyślanych przez Autora okolicznościach. Pod tym wględem największa pochwała podróży Gulliwera jest zdanie uczonego jednego prałata irlandskiego mówiącego iż są w niej takie rzeczy o których go nikt nie przekona żeby mogły być prawdziwe.
Wiele jest także sztuki w ukazaniu nam Gulliwera tracącego stopniowo, pod wpływem otaczających go w Lilliput i Brobdingnag przedmiotów, wyobrażenia swoje o proporcyach postaci ludzkiej, i przejmują-