długość sznurka: potem wzięły mi miarę prawego wielkiego palca u ręki, i więcej już niewymagały: dowiedzione bowiem jest rachunkiem matematycznym, że podwójna miara palca wielkiego jest miarą pięści, a tę podwoiwszy otrzymuje się miarę szyi, te zaś ostatnią znowu zdwoiwszy okaże się miara w stanie. Rozłożyłem im potem moją starą koszulę podług której mi nową robili. Trzysta krawców podobnie zatrudnionemi byli, ci jednak przy braniu miary inaczej postępowali: musiałem klęknąć a oni przystawili wielką drabinę aż do szyi mnie dostającą, jeden z nich wyszedł na górę i spuścił na dół od mego kołnierza sznurek na końcu z kulką ołowianą, co właśnie odpowiadało długości mej sukni: potem sam wziąłem miarę moich rąk i grubości. Suknie te robiono u mnie, gdyż największy dom w Lillipucie nie mógłby w sobie ich pomieścić, a gdy już w części były pozszywane, bardzo podobnie wyglądały do kołder z kawałków pozszywanych, tak powszechnie przez damy angielskie robionych.
Strona:Podróże Gulliwera T. 1.djvu/158
Ta strona została uwierzytelniona.