Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/102

Ta strona została uwierzytelniona.

czele wszystkich swoich komentatorów; lecz ci ostatni byli tak niezmiernie liczni, że kilkaset z nich na dworze i w przyległych pokojach czekać musiało. Na pierwszy rzut oka poznałem tych dwóch wielkich mężów, i nie tylko mogłem ich łatwo odróżnić od otaczającej ich massy, ale nawet jednego od drugiego. Homer był większy i piękniejszej powierzchowności od Arystotelesa: lubo w latach podeszłych, miał postawę prostą i nad-