Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/256

Ta strona została uwierzytelniona.

cy, doznaje tak dobrego przyjęcia jak najbliższy sąsiad; wszędzie gdzie tylko przychodzi postępuje sobie jakby był u siebie w domu. Houyhnhnmowie zachowują jak najściślej przystojność i grzeczność, ale nie znają wcale komplementów. Ku swoim źrebiętom nie mają ślepej małpiej miłości, troskliwość wszelako z jaką im najlepsze jak tylko być może dają wychowanie, pochodzi jedynie z przepisów rozumu. Dostrzegłem iż pan mój miał równą przychylność ku dzieciom swego sąsiada, jak ku własnym. Utrzymują, że natura wymaga ażeby kochano cały rodzaj bez wyjątku i że tych tylko najbardziej szanować i kochać należy, którzy się przez wysoki stopień cnoty odznaczają.

Jeżeli samica Houyhnhnm wydała raz na świat źrebie, nie przypuszcza więcej do siebie swego samca, wyjąwszy kiedy im jedyne to źrebie przez przypadek nieszczęśliwy umiera, co się jednak bardzo rzadko zdarza. Jeżeli takie nieszczęście spotyka Houyhnhnma którego samica nie jest już w wieku zdatnym do rodzenia, natenczas inna para daje mu swoje źrebie, która potem żyje ze sobą, aż dostaje inne. Ta ostrożność jest potrzebną, ażeby kraj zanadto się nie zaludniał.

Niższa rasa Houyhnhnmów nie jest w tem tak ściśle ograniczoną; mogą mieć po troje źrebiąt z każdej płci, które potem przyjmują służbę u znakomitszych familji.

Przy związkach małżeńskich są bardzo troskliwemi w wyborze maści, dla zapobieżenia nieprzyjemnej mieszaninie w rasie. Moc jest najbardziej