Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/283

Ta strona została uwierzytelniona.

współziomkowie moi, ażebym wypełnił postanowienie zgromadzenia i nie mogę więcej tego odwlekać. Wątpię czy będziesz wstanie dopłynąć innego kraju, i życzyłbym sobie abyś sporządził statek podobny do tego jakiś mi opisał, na którym byś mógł puścić się na morze. Wszyscy moi służący i sąsiadów będą ci przy tej robocie pomocnymi. Gdyby to, dodał, odemnie zależało, zatrzymałbym cię u siebie przez całe twoje życie, gdyż dosyć dobre posiadasz skłonności i przekonałem się, iż niektóre złe zwyczaje i przymioty odłożyłeś, starając się wszystkiemi siłami, ile tylko upośledzona natura twoja tego dopuszcza, naśladować w każdym względzie Houyhnhnmów.“

Powinienem był już pierwej nadmienić, iż dekret powszechnego zgromadzenia w tym kraju oznacza się wyrazem hnhloayn, znaczącym podług najściślejszego tłomaczenia napomnienie; Houyhnhnmowie albowiem nie mogą sobie tego wyobrazić, ażeby trzeba było przymuszać rozumne stworzenie do czego, i żeby rada lub napomnienie nie były dostatecznemi: żadne stworzenie nie może być nieposłusznem rozumowi, bez stracenia prawa do niego.

Mowa mojego pana napełniła mnie największym smutkiem i rozpaczą, i nie mogąc znieść okropnej rozdzierającej mnie boleści, zemdlałem u nóg jego.

Gdym przyszedł do zmysłów, powiedział mi, iż myślał że umarłem, Houyhnhnmowie bowiem nie podlegają wcale takim słabościom. Śmierć, odpowiedziałem słabym głosem, uważałbym za naj-