Ta strona została uwierzytelniona.
ANGLIA W ROKU 1819.
Król, stary ślepiec, szaleniec wzgardzony,
Książęta, szczepu zgniłego odpadki,
Cuchną i brudzą naród rozjątrzony;
Sternicy państwa — pijawki; ostatki
Krwi ludzkiej chłonąc, głusi na stłumiony
Jęk, czynią rozbój pośród drogi gładkiej;
Lud, który z głodu w pustem polu ginie;
Żołnierz, dławiciel cnej wolności sprawy,
Miecz obosieczny dla wszystkich, co ninie
W zdrój krwi i w złoto zmieniają ustawy;
Wiara, wznosząca bez Boga świątynie,
I zbeszczeszczone prawodawców ławy —
Oto mogiły, z których niech w godzinie
Burzy ognisty dla nas blask wypłynie!
ODA DO WIATRU ZACHODNIEGO.
I.
Zachodni wietrze, tchu jesiennej Pory,
Przed którym pierzcha, gdy mkniesz niewidziany,
Jak przed zaklęciem ulatują zmory,