Lub z nieprzebranych, hojnych kopalń złota;
Zaszczyty, lenna»» — tak mówi ««i myta
I cła posiędziesz z ludnych miast na wyspach
I z mnogich portów, których maszty sterczą,
Twierdz ocienione wieżami, jak wieże,
W zalanych słońcem lustrzanych zatokach»».
O matko Ido, słuchaj mnie, nim umrę!
I więcej jeszcze mówiła — o władzy
I wciąż o władzy, tym wszechdążeń celu,
Władzy, co z czasem umie chodzić w parze,
Co ma kolebkę i tron swój w mądrości:
«Wszystkie mocarstwa sąsiednie w sojuszu
Z twoją koroną lub podwładne tobie,
Póki ci berło nie wypadnie z ręki...
Dar ten odemnie, od królowej niebios,
O królewiczu — królewicz tyś bowiem,
Choć tylko jesteś pasterzem — powinien
Miłym być tobie, gdyż przez władzę tylko
Wznoszą się ludzie ku bogom, co ciszy
Błogosławionej używając w miejscu
Błogosławionem, w górze, nad gromami,
Żyją, wieczystem otoczeni szczęściem,
Swojej mądrości świadomi i władzy»».
O matko Ido! słuchaj mnie, nim umrę.
Zmilkła... I Parys wyciągnął już ramię,
By dać jej owoc, tak go przynęcała
Nadzieja władzy. Lecz Pallas, stojąca
Nieco na boku, skrzyżowawszy nagie,
Świetlane członki na włóczni bronzowej,
Spoczywającej zimno na ramieniu,
Strona:Poeci angielscy (Wybór poezyi).djvu/343
Ta strona została uwierzytelniona.