Strona:Poeci angielscy (Wybór poezyi).djvu/403

Ta strona została uwierzytelniona.
—   395   —

Aże w swej sieci ich ciało pomieści,
Serce i życie, młoda, choć nawrotem

Lat coraz starszą jest ziemia... Twe zioła
To mak i róża: Bo któż całunkowi
I snu przemocy oprzeć się wydoła?

Gdy na cię spojrzą młodzi, już gotowi
Na żer twój; Lilith, twe złoto ich złowi:
Serce im włos twój oplecie dokoła...




SIBYLLA PALMIFERA CZYLI PIĘKNOŚĆ DUSZY.
 

Pod łukiem życia, gdzie jej arki strzeże
Miłość i Śmierć i Lęk i Tajń, na tronie
Widziałem Piękność. Chociaż dumnie płonie
Jej wzrok królewski, jam go niby świeże

Wchłaniał oddechy: w niewolę swą bierze
Tych, co ją widzą bądź to w nieboskłonie,
Bądź też w kobiecie, lub gdzie morskie tonie
Wieczne zawarły z jej palmą przymierze

I wieńcem. Patrzaj! Oto jest twa Pani,
Piękność, co głos twój i rękę porusza
Ku swojej chwale... Dawnoś kraj jej szaty

Ujrzał i włosy i biegłeś, skrzydlaty,
Za nią; w jej władzy twe serce i dusza
I wszystka żądza bije tylko dla niej.