Ta strona została uwierzytelniona.
«Dla ciebiem ojca królestwo rzuciła»...
Tutaj zamilknie, strugą łez zdławiona.
W wezbraniu serca snać mowę straciła.
Ale niebawem znów rozpocznie ona:
«Przed kaźnią losów w tobie jest obrona
Moich lat młodych... O niech mi nie ginie
Dusza w tęsknocie, niech w tych łzach nie kona!
A on jej powie: «Cóż cię trapi ninie?
Wszak zawsześ mnie krzepiła w utrapień godzinie?»
«Miłość ku tobie sypiać mi nie daje» —
Rzecze mu na to — «gdy ja nieszczęśliwa
Z tęsknej boleści, co mi serce kraje,
Ty spisz spokojnie: noc tobie upływa
Bez żadnej troski»...
Rycerz jednak stawia mężny opór tej «Pokusie» i ponownie odniósłszy zwycięstwo, ratuje swój nieskalany honor.