Ty, coś dwakroć Italskie przebiegł okolice
I okiem wieszcza widział Cezarów budowy,
Kopuły Buonarotta i groby Kanowy,
Madony Rafaela i Guida dziewice;
Powiedz, czy lud, co rzymskie zamieszkał dzielnice,
Ma duszę Rzymianina? — Czy z Lombarda mowy
Znać, że go niecierpliwią germańskie okowy?
A gdy przyjdzie godzina, czy wzniesie prawicę?
Czy w Neapolu pośród uciech i wesela
Lud rozpowiada czasem dzieje Mazaniela —
I wspominając przeszłość, płoni się z ohydy?
Czy w Palermie gadają o zemście Proczydy?
I czy w Modenie, młodzież śród nocy, kryjomie
Ostrzy sztylet na pustym Menottego domie?
1834.
Kłamcy rzekli: «Rzym wrogiem światłu i swobodzie!
«Rzym uświęca wtłaczane na ludy okowy. —
«I nie jeden z Papieżów, sługa Chrystusowy,
«Żył z Piłatami w zmowie, z Herodami w zgodzie!»
Patrzcie! ot zasiadł w świętym Watykanu grodzie
Syn światła, mąż, co czując duch i prąd wiekowy,
Na opoce wolności oparł krzyż Piotrowy —
I na lud swój radosny, zlewa łask powodzie!