Strona:Poezje (Gaszyński).djvu/155

Ta strona została uwierzytelniona.

Więc za wiersz twój, talentu naznaczony cechą,
Ja ci tylko dać mogę pieśni moich echo —
Lecz choć ofiara nie równa darowi,
Choć serdeczność jedyną rymów mych zaletą:
Ty przyjmiesz je odemnie chrześciański poeto,
Jak niegdyś Chrystus przyjął szeląg wdowi!
Aix, 1838.





ELEGJA.
(NA ŚMIERĆ LUDWIKI S... DZIESIĘCIOLETNIEJ POLKI, ZMARŁEJ
W PARYŻU, DNIA 8. MARCA, 1846.)

La providence te fait grâce
Des jours que tu devais couler.

(J. Reboul.)


∗                              ∗

Jak kropla rosy błyszcząca,
Co od rannegoo gorąca
Usycha —
Jak śpiew słowika pieszczony,
Co nagłym hukiem zgłuszony,
Ucicha —
Jak złoto-skrzydlny motylek,
Co ledwo kilka żył chwilek
I mdleje —
Jako różyczka rumiana,
Co jeszcze w pączku zerwana,
Więdnieje —
Tak nad brzegami Sekwany,
Zdala od ziemi kochanej
Wołynia —
Zgasła różyczka, fijołek,
Kropelka rosy, aniołek,
Ludwinia!