Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/106

Ta strona została uwierzytelniona.

Cóż powiem więcej? — Ach! któż ukochani!
Któż z nas w młodości nie był w tym Edenie? —
Dziś u bram szczęścia błądzimy jak cienie,
A w Raju — w Raju znów inni wybrani!
I wierzyć temu co mówią oszczerce:
Miłość starzeje! Ot! słów marnych szkoda!
Bóg dał ludzkości wiecznie młode serce,
A więc i młość[1] wiecznie będzie młoda!





  1. Przypis własny Wikiźródeł błąd w druku — miłość