Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/111

Ta strona została uwierzytelniona.
JUDITH.


I rzekła Judith z daleka straży mu-
rów: otwórzcie bramy, bo z nami jest
Bóg, który uczynił moc w Izraelu.
Księgi Judith XIII. — 13.


Uderzcie w kotły na znak wesela!
I niech odpoczną rycerze.
Bo oto wielki Bóg Izraela,
Zawiązał z ludem przymierze.

Wróg popustoszył nasze dzielnice,
I pola zbożem obfite.
Ale Pan natchnął swą służebnicę,
I z wielu, wybrał — Juditę!

Odwagę męża zatlił w jej łonie,
Lica rozjaśnił natchnieniem,
Wsparł ją swym duchem — i przez jej dłonie
Własnym zmógł wroga ramieniem.

On jeden bowiem, skoro zapragnie,
Moc swą rozsławi po świecie.
Przeto wróg teraz korny jak jagnię,
Do stóp legł słabej kobiecie.

Wczoraj tak jeszcze straszny i groźny,
Jak rzeka falą wezbrana:
A jutro próżno trąby oboźnej
Głos, będzie budzić hetmana!