Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/138

Ta strona została uwierzytelniona.

Wicher śnieżne płaty miecie,
Mgłami kręcąc wzdłuż, i wszerz,
To zakwili niby dziecię,
To jak dziki ryknie zwierz —
Ej! wypijem matko stara,
Byle biednę serce zwieść —
Ej; wypijem — gdzie jest czara:
„Na minionej wiosny cześć!”