Ta strona została przepisana.
Dziwnato chwila! pokój mam w duszy
I serce ciche, a świat tęczowy
Śmieje się do mnie, i nibym zdrowy;
A jednak czuję jak mi się kruszy
Ostatnia struna z życiem wiążąca,
A jednak patrzę na zachód słońca
Jakbym go ujrzéć już więcej nie miał,
A jednak głowa tak mi obwisa,
Jak liść żałobny, smutny, cyprysa
Kiedy mu słowik nagle oniemiał.
Dziwnato chwila! przed memi oczy
Świat się tak mglisto jak przez łzę toczy,
I chłód grobowy kości me wierci;
Jak liść osiki tak jestem drżący,
I tęskny jestem i jestem śpiący,
Jakby mnie skrzydłem tknął anioł śmierci.