Strona:Poezje Michała Bałuckiego.pdf/70

Ta strona została uwierzytelniona.

A na drugi dzień młodzieńca ciało
Znaleziono rankiem, jak leżało...
Snem ujęte na miękiéj pościeli. —
Chciał wprawdzie wczoraj do topieli
Rzucić, skończyć nędzny żywot; ale
Na nieszczęście pływał doskonale. —

Więc ten zamiar wybił sobie z głowy,
Tylko cały dzień się w polach włóczył,
Sam ze sobą dzikie wiodąc mowy;
Aż, gdy mu już głód dobrze dokuczył,
Późną nocą do domu powrócił,
Zjadł wieczerzę i w łóżko się rzucił. —

O! nie budźcie mi proszę młodziana!
Niech śpi, choćby do drugiego rana —
Wszak powiedział jeden śpiewak w pieśni:
Tyle tylko szczęścia, co człek prześni. —
1862 r.