Strona:Poezje Teofila Lenartowicza1.djvu/029

Ta strona została uwierzytelniona.
DO JENERAŁA J. S.



Czegoż wam życzeć będę, Jenerale drogi?
Broda w pas posiwiała i trzęsą się nogi,
Więc o wojnie już i niema co i gadać więcéj,
Niech ojczyznie swe służby poświęcą młodzieńcy,
A starym patryarchom spoczynek przysłuża.
Im pod lipą zieloną wiejskiego podwórza
Siadać na rozchowory z poczciwem wieśniactwem,
Więc i z dziećmi drobnemi i z pierzchliwem ptactwem.
Im zapomniane dzieje młodym opowiadać,
I błogosławieństw pełne ręce na nich wkładać,
A patrząc na kamienne w kościele tablice,
Kędy są pogrzebani chwalebni ojczyce,