Strona:Poezje Teofila Lenartowicza1.djvu/053

Ta strona została uwierzytelniona.

Prócz chyba tylko że szczęściem jest nie żyć,
W czasy nieszczęsne.

I już nie żąda rady ni przewodu
Zestarzan w bólu,
Konającego sierota narodu,
Tyle mój królu.

Innemu daném zostało zwyciężyć,
Więc cześć zwycięztwu.
Mnie daném było lekkością zaciężyć,
Polskiemu męztwu.

A ja myślałem, że tę lekkość ptaszą
Skrzydło żórawi,
Na postrach wrogom w czystą zbroję naszą
Husarz oprawi.

Palec na ustach, a cóż komu na tém,
Indziéj to widzą,
Tu słuszna milczeć, zobaczym za światem
Kogo zawstydzą.