Strona:Poezje Teofila Lenartowicza2.djvu/162

Ta strona została uwierzytelniona.

I kogo zechce tego zbawić może,
I wszystko dzieje się przez ręce Boże.

Taka się w górach historyja stała,
Z któréj podwójna Panu Bogu chwała,
Że zbawił ludzi ode śmierci z głodu,
I ztąd że z pośród biednego narodu
Coraz to jakąś sierotkę wywiedzie,
By jak gołąbek leciała po przedzie,
Prowadząc nasze białe polskie stado,
Za świętych pańskich złocistą gromadą.