Strona:Poezje Teofila Lenartowicza2.djvu/179

Ta strona została uwierzytelniona.

Czy już tyle naszéj Polski
Co liścia w jesieni?...
Wiosna wróci,
Ptak zanuci,
Liść się zazieleni...
A czy nasza polska wiara
Na wiosnę odżyje?...
Co nie płocha,
Szczerze kocha
I szczerze się bije?...
Oj żołnierzu, ty żołnierzu,
Wędrowna sieroto,
Co tak sobie utyskujesz,
Co się troskasz o to.
Dawne czasy
Poszły w lasy,
Równiny się smucą;
Gdzie się skryły,
Bracie miły,
Ztamtąd się i wrócą.
A ty sobie śpij nieboże,
Bo miesiąc rogaty