Strona:Poezje Teofila Lenartowicza2.djvu/196

Ta strona została uwierzytelniona.

Dwie chorągwie niosą:
Na czerwonéj,
Wyrobiony,
Złoty snopek z kosą;
A na białej
Srebrnéj całéj,
Czystem złotem dziana
Matka boża niebios Pana
Stawia na kolana.
I wiatr wiewa
Koło drzewa
Chorągwią przewija,
To snop świeci
W oczy kmieci,
To matka Marya.
I głos bieży
Na wiatr świeży
W oddaloną stronę:
Jak łza dziecka,
Pieśń nie świecka,
Pod twoją obronę...
Idą, idą prostą drogą,