Strona:Poezje Teofila Lenartowicza2.djvu/236

Ta strona została uwierzytelniona.
Józefowi Rawskiemu.




Miły ojcze, ot ja tobie
Na pociechę torban stroję,
Ulżę tobie, ulżę sobie,
Trochę serce uspokoję,
Bo ci w ustach skrzepły słowa.
I coś piersi ledwie dyszą,
I spuszczona na dół głowa,
I kozackie wąsy wiszą.
I ja nie znam co roskosze,
Całe życie biedę noszę,
Lecz choć nieraz mi zaskórzy,
To ja śmieję się w najlepsze;
Zobaczymy kogo dłużéj,
Zobaczymy które przeprze.

Miałem chatę, hej! pod słomą,