Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
Piejcie, słowiki! szumcie, lipy stare!
Brzęcz, pszczolny roju, dokoła jabłoni!
Strumień niech raźnie po kamieniach dzwoni,
Niech harfy głosem gra sitowie szare!
I ty, mój duchu, wyjdź z dum czarnych toni,
I złóż pieśń dźwięczną na wspólną ofiarę —
Przyroda spełnia wiwatową czarę,
Więc wszystko dzisiaj do stóp jej się kłoni.
Ludzie i ptaki, i puszcza i morze.
Chór wiodą zgodny na pani tej dworze,
Co ma koronę z kwiatów cudzej pracy;
Wszystko, co żyje, od gwiazdy do drzewa,
Na cześć jej hymny bałwochwalcze śpiewa:
I pieśń trwa ciągle — mrą tylko śpiewacy...