Strona:Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu/178

Ta strona została skorygowana.
KOCIA.


1.

Znam takich, co swą młodość sprzedaliby chętnie
Każdemu, jak podarte buty lub tużurek;
Znam innych, co przy serca przyśpieszonem tętnie
Wzdychają, jak ojcowie nieposażnych córek;
Znam splinników, co mdleją, gdy ich śmiech doleci,
Znam głupców, rozgniewanych, że im słońce świeci...

2.

Ja nie jestem z ich liczby. Gdy na wiosnę, ranem,
Jaskółek głośny pacierz ze snu mnie ocuci,
Gdy ptaszę jakieś polne, z pierzem malowaniem,
Za szybami, na gzemsie „oto maj” zanuci,
Gdy słońce rzeką światła wpłynie w moją celę,
Jak dziecko ja się wtenczas zrywam i weselę.