Strona:Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu/218

Ta strona została przepisana.

I grób ich nawet ze wszystkiem nie zgłuszy...
Wśród desek trumny cicho nie zadrzemią,
Lecz będą głucho warczały pod ziemią,
Jak Wernyhory lira — pełna duszy.

I choćby człowiek, by uciec przed męką,
Zdławił tę hydrę, która mózg mu wierci —
Zagada ona jeszcze i po śmierci:
Książką, obrazem, wspomnieniem, piosenką....