Strona:Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu/226

Ta strona została skorygowana.

Bo głazowi, w którym czucie
Zakrzepło,
Wiosna wraca mchy zielone
I ciepło.

Lecz, że jestem królem stworzeń,
Człowiekiem,
Nic nie widzę na tle nieba
Dalekiem,
Nic nie słyszę w rannych wiatrów
Powiewie —
I o jutrze duch mój smutny
Nic nie wie...